Deszcz, zimno i do kompletu ciemna uliczka. Nienawidzę kiedy muszę wracać tędy do domu. Instynktownie odwróciłam się za siebie i tym razem intuicja mnie nie zawiodła. Ciemna postać podążała leniwie za mną. Przyspieszyłam kroku starając się opanować strach. Jest coraz bliżej. Zduszony krzyk opuścił moje rozchylone wargi kiedy zaczęłam biec gubiąc po drodze parasol.
- Dokąd się spieszysz Doll ? - ktoś zastąpił mi drogę powodując bolesny upadek na ziemię. Przeszły mnie dreszcze kiedy złapał mnie za rękę i podniósł z ziemi.
- Proszę zostaw.
- Pójdziesz ze mną. Jeżeli będziesz grzeczna to nic Ci się nie stanie.
- Czego chcesz ?
- Czego chcę ? Ciebie Doll. Idziemy. - złapał mnie za włosy i prowadził przez kolejne alejki. Strach i ból nie pozwalały mi bronić się przed napastnikiem. Wyszliśmy na ulicę. Jakiś bar, kilku nawalonych kolesi. Nic specialnego. Otworzył przede mną drzwi do luksusowego Mercedesa i zmusił, żebym wsiadła do środka.
- Kim jesteś ? - spytałam przerażona. Odwrócił głowę w moją stronę i uśmiechnął się.
- Jeżeli Ci powiem, to uciekniesz. Nie chcę, żebyś uciekła.
- Chcę wiedzieć.. Proszę powiedz. - przeczesał nerwowo palcami swoje blond włosy.
- Niall Horan. - wciągnęłam głośno powietrze. Jestem pewna, że to nie jego widziałam na listach gończych.