Odwróciłam się i spojrzałam na mojego synka. W drżącej dłoni trzymał broń, która jeszcze lekko dymiła po wystrzale. Niedaleko na ziemi leżał drugi z nich. James trzymał się za przedramię, a ciemna krew zalewała jego koszulę.
- Synku ?! - przytuliłam go mocno.
- Mamo ratuj mnie..Ja nie chcę umierać. - wzięłam go na ręce. W mojej krwi było tyle adrenaliny, że nawet nie czułam jego ciężaru. Biegłam przez las w stronę domu ciągle go pocieszając. Próbował utrzymać świadomość ciągle mówiąc mi zasady gry w piłkę nożną.
- Lellie ?! - podbiegł do mnie Harry. - Jezu James. Trzymaj się chłopaku. - wziął go ode mnie i razem biegliśmy w stronę domu. Tam już czekała karetka. Od razu go zabrali, a do mnie podbiegł Niall.
- Nic Ci nie jest ? - przytulił mnie mocno.
- Nic.. Przepraszam Niall.. James..
- James żyje Lellie. Jest silniejszy niż Ci się wydaje.
- Gdzie Leonie ?
- Bezpieczna. Dzieci są w jednym miejscu. Bezpieczne. Jest z nimi Summer. Na pewno nic Ci nie jest ?
- Jest okej. Niall gdzie jest Zayn ?
- Lellie.. Zayn..
- Gdzie jest Zayn ?!
- Zayn.. Zayn się poświęcił.. - poczułam gulę w gardle i łzy w oczach.
- Nie.. Niall błagam Cie.. Powiedz, że nie..
- Przykro mi Lellie.. - przytulił mnie i płakałam wtulona w jego tors. - Kochanie.. spójrz na mnie.. - zwróciłam zapłakane tęczówki na jego anielską twarz. - Zayn dał mi to.. Prosił, żebym Ci przekazał dla Jamesa. - drżącą dłonią podał mi sygnet mojego braciszka. - On już nie cierpi.. nikt z nas nigdy nie będzie już cierpiał..
KONIEC
Ja nadal płaczę.. Wiem, że ten rozdział jest chooolernie krótki, ale nie ma co na siłę przeciągać. Bardzo, ale to bardzo Wam za wszystko dziękuję. Za każdą chwilę wsparcia, za miłe słowa. Za to, że byliście tutaj w lepszych i gorszych momentach bloga. Osiągnął on dużą popularność i uznaję go jako sukces tak jak i Blacka. Wiecie, że bardzo, ale to bardzo Was kocham i doceniam.
Mam nadzieję, że jeszcze nie raz wrócicie tutaj, żeby ponownie przeżyć przygodę z Lellie i Niallem.
Jeszcze raz dziękuję.
Mam dla Was też niespodziankę, a mianowicie blog, który będzie " zastępstwem " Fightera.
Zapraszam Was na BLOG INSOMNIA.
Tylko Wasza / Horanowa.;)
Ostatni raz dla Was Niall i Lellie <3 ;( |
Zawsze będę tu wracać.
OdpowiedzUsuńJeju płaczę.. Cudowny szkoda że to koniec, mam nadzieję że napiszesz jeszcze o Niallu i Lellie <3
OdpowiedzUsuńŚwietny ;* Popłakałam sie ;((
OdpowiedzUsuńnieeeeeeee nie nie nie nie nie nie nie czemu Zayn ?!! I że to koniec ? :(((( dlaczego tak szybko ? :( Super rozdział <3
OdpowiedzUsuńO BOZIU. :(( KOCHAM I PŁACZE! (( /M.
OdpowiedzUsuńDziś cały czas płacze :"""( Kicham Cie <3<3<3 Dziękuje i Zayn biedaczek :(
OdpowiedzUsuńpytałam się juz dzisiaj i zapytam ponownie...
OdpowiedzUsuńJAKIM PRAWEM JA SIE PTYAM JAKIM?! KTO CI NA TO POZWOLIŁ?????!!!!!!! będę tęsknić za Niallem :(
Szkoda ;c
OdpowiedzUsuńNie wierze ten koniec przyszedł tak szybko , zupełnie się go nie spodziewałam ale to może i lepiej bo sie nie popłakałam myśląc że za tydzień dodasz następny dopóki nie zobaczyłam czerwonego napisu ... jeszcze to do mnie nie dochodzi...
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuje za tego bloga był to jeden z piereszych ktore czytałam i pokochałam. Ola ♡♥
Blog był cudowny *,*- diana
OdpowiedzUsuńNie wierze, że koniec nastał tak szybko :(
OdpowiedzUsuńTen blog był cudowny i jestem z nim od początku, tak samo jak z My Black Angel i Black part 1. jesteś cudowna i wiem, ze kolejny blog będzie równie wspaniały jak każdy! <333
Blog był i jest i będzie cudowny i oczywiście będę czytać kolejnego twojego bloga
OdpowiedzUsuńJeju... Placze :"( <3 <3 Kocham,Kocham,Kocham <3
OdpowiedzUsuńKocham cię , ale nienawidzę ze zakończy as moje ulubione ff <3 będę tęsknić ;(
OdpowiedzUsuńDidi
Niespodziewalam sie takiego zakoncznia:-)
OdpowiedzUsuń:'(
OdpowiedzUsuńNie moge uwierzyć ze to koniec i dlaczego Zayn? placze jak jakaś nie normalna:c, zawsze będę tu wracać. Chcialabym podziekowac Ci, za to że prowadziłas tego bloga, pomimo gorszych chwil<3
OdpowiedzUsuńDziękuję kochanie za wszystko <3
OdpowiedzUsuńPłaczę sobie...
Szkoda, że to koniec... Cały blog był świetny!
OdpowiedzUsuńsuper;)
OdpowiedzUsuńI tak codziennie będę tu zaglądać :( szkoda bardzo szkoda mo Zayna :( / wiki
OdpowiedzUsuńZawsze będę wracać do takiego pięknego opowiadania <3 Nigdy go nie zapomnę :* Mam nadzieje ze będą jeszcze jakieś opowiadania o Niallu <3 / xx
OdpowiedzUsuńCzemu uśmierciłaś Zayn'a?! :"(
OdpowiedzUsuńszkoda że uśmierciłaś Zayn'a :''( ale rozdział i tak super =) SMUTNO ŻE TO KONIEC =(((((
OdpowiedzUsuńKTO ROBI TE ZDJĘCIA W PHOTOSCHOPIE? MOGŁABYŚ DODAĆ DO NIEGO LINKA? PROSZĘ TO WAŻNE!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten świetny fanfik, za to, że mimo gorszych chwil pisałaś go.
OdpowiedzUsuńCzasem czytając go pojawiają się łzy w oczach, a czasami uśmiech na twarzy. Po prostu jest cudowny. :*
~J.
ryczę.
OdpowiedzUsuńszkoda, że to koniec. jeden z najlepszych blogów jakie czytam.
wrócę tu pewnie nie raz. Niall i Lellie aka najlepsza para ♥
Zapalmy znicz I uczcijmy to minuta ciszy [*[ bede wracala na fightera ! :)
OdpowiedzUsuńKochamy-twoje horanators :)
ALE DLACZEGO ZAYN ?! :"( ;C
OdpowiedzUsuńNIE WIERZĘ ;___;
TAK BARDZO MI SMUTNO ŻE KOŃCZYSZ FIGHTER, TO FANFICTION PRZEBIŁO "BLACK" , JEST 100 RAZY LEPSZE !
TAK BARDZO SMUTNO :(
To jest żart, prawda?! To się już skończyło?! Ja nie byłam na to przygotowana!!! Nie, powiedz, że to jest żart. Że to jest głupie "Prima Aprilis'' !!! Powiedz to!!! Jak możesz kończyć bloga w moje urodziny :' ( Czemu?!?! Kochałam tego bloga!! Wielka szkoda :( Ale wykonałaś na prawdę kawał dobrej roboty! Wielkie dzięki, że go dla nas prowadziłaś.
OdpowiedzUsuńUczcijmy Zayn'a Malik'a minutą ciszy [*]
JESZCZE RAZ BARDZO DZIĘKUJEMY! JESTEŚ NIESAMOWITA! <3 TWÓRZ JESZCZE WIĘCEJ TAKICH OPOWIADAŃ!!! / Caroline.xd.
http://little-things-one-direction-love.blogspot.com/
Też mam dziś urodziny :) wszystkiego najlepszego Hug Horan :)
UsuńJejku..płacze...
OdpowiedzUsuńNie mam siły myśleć nad komentarzem...
Dlaczego Zayn?
Niall i Lellie to jest/była najlepsza para..
Koniec? Serio już koniec?
Nie chce końca tej histori.
Jednym słowem Boski
<3Xx
Nie wiem od czego zacząć. To będzie długi komentarz. Najpierw może skomentują rozdział. Więc.. mam wielki szacunek dla Zayn'a,że oddał życie za James'a. Nie wiem co mam powiedzieć.. czytam i płaczę, bo pamiętam jak ''odkryłam'' Fighter'a. Nie stało to się od razu od początku jak zaczęłaś czytać bloga. Było to jeden dzień przed próbnymi egzaminami gimnazjalnymi,w marcu. Mając już dość powtarzania materiału przeglądałam różne blogi,fanfiction.. Zależało mi aby znaleźć naprawdę dobre opowiadanie, w którym głównym bohaterem będzie Niall ale reszta chłopców też będzie brała tam udział. Zależało mi również na niebanalnej fabule. Muszę przyznać,że jestem osobą bardzo ale to bardzo wybredną w kwestii blogów i opowiadań o One Direction. Zaczęłam czytać od początku i wiedziałam,że to jest TO. Że to jest ten blog,którego będę czytać regularnie. Cały czas pisząc to mam w głowie początek tego opowiadania.. Jak się poznali i wgl.. Naprawdę nie mogę uwierzyć,że to już koniec choć też tak nie do końca bo już jest epilog do Twojego nowego opowiadania o Zayn'ie. Uważam,że to dobrze że blog będzie o Nim. Na pewno będę czytać.
OdpowiedzUsuńChoć nie zawsze komentowałam to zawsze ale to zawsze czytałam. Pamiętam moment jak kiedyś napisałaś post z przeprosinami,że na razie nie będzie rozdziału ponieważ jesteś chora i źle się czujesz. Pamiętam jak napisałaś,że jedziesz na praktyki do Hiszpanii i że na razie też rozdziału nie będzie. Czytałam Fighter'a w naprawdę różnych miejscach. Na plaży w Sopocie, w szkole na przerwie kiedy wszedł nowy rozdział, czasami na lekcji, w przerwie pomiędzy korepetycjami etc.. Jestem z Ciebie dumna i uważam,że odniosłaś duży sukces z tym blogiem. Zresztą co ja tam piszę odnosisz nadal sukcesy z blogami. Każdy Twój blog jest wspaniały i cieszy się popularnością i tak trzymaj. Czytałam też Black'a i Black Angel ( czytam nadal,ponieważ nadal piszesz). Uważam Twoje blogi za jedne z najlepszych i to nie jest tak,że w tym momencie Ci słodzę taka jest prawda. Jesteś wspaniała. Nigdy nie rozumiałam hejtujących Cię anonimów. Pewnie zazdrościli Ci, a naprawdę mięli czego. Piszę to i lecą mi łzy.. Ponieważ mam dziś 16 urodziny i na pewno, na zawsze zapamiętam datę zakończenia Fighter'a. Byłam od tego bloga ( od Black Angel również ) po prostu uzależniona. Nie wiem co ja mogę tu więcej napisać. Rozpisałam się.. Gratuluję :-) Nadal mam w telefonie w jednej z ośmiu zakładek zakładkę z tym blogiem.. i niestety nie wiem czy będę potrafiła ją usunąć... Życzę weny dużo dużo weny! Blog był po prostu wspaniały ( wiem,że się powtarzam ale muszę). Nie wiem czy będzie chciało Ci się czytać moje wypociny ale .. gratuluję. Szkoda,że to już koniec. Na pewno będę tęsknić za Niall'em i Lellie. :-) Chciałbym też podziękować chłopcom. Wiem,że tego nigdy nie przeczytają ale gdyby nie to,że jestem Directioner, gdyby nie to,że ich tak bardzo kocham pewnie nigdy nie znalazłbym tego bloga i nigdy pewnie nie wiedziała o istnieniu jego wspaniałej autorki :-) Jeszcze raz dziękuję Ci,że napisałaś dla Nas tak cudowną historię :-) / Iza. Pozdrawiam ;** <3
( tt: @Izaaaa12 )
popłakałam się :( szkoda że koniec ale wszyso kiedyś musi się skonczyć
OdpowiedzUsuńPłacze:( Takie smutne, szkoda że to już koniec, ale wiem że następny blog też będzie wspaniały jak ten. Zawsze z tobą będziemy, w tych dobrych i złych chwilach. Pamiętaj o tym!
OdpowiedzUsuńKocham, buziaczki ♥
Bardzo wzruszajacy rozdział. Az łzy zbieraja sie w oczach.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog. Epilog masakra... :C
Taka ciekawosta zaczełam bloga czytac od rozdziału gdy Zayn zajmował sie Jamsem a Lellie szła spotkac sie z Niallem .
KPISZ SOBIE JAKI KONIEC COOOO
OdpowiedzUsuńJak ja się cieszę, że do tego bloga się nie przywiązałam
OdpowiedzUsuńnie to, że nie był dobry, bo był :)
wyrazy uznania :D xd
i czekam na rozdziały na kolejnych blogach kochana ♡
Jeju kochana <3 Zajeb*ście czytało się Twojego bloga . Masz talen kaczuszko <3 Na pewno tu wrócę nie raz... A teraz pędzę czytać Twojego nowego bloga :3 Pozdrawiam i życzę Ci abyś dalej tak pięknie pisała :*
OdpowiedzUsuńa mogłabyś zrobić tak jak z black część 2?
OdpowiedzUsuńprosimy :)
koniec już :CCC
OdpowiedzUsuńale cudowna historia ♥
Super <3
OdpowiedzUsuńKocham Cię :*
Zapraszam do mnie...
http://punk-onedirection-fanfiction.blogspot.com/
http://hellobaby-onedirection-fanfiction.blogspot.com/
Jestem w szoku jakie emocje wywołują takie "głupoty" jak FanFictions, to była niby tylko kolejna Love Story, ale jak z każdą mocno się z nią związałam <3 z jednej strony szkoda mi że to koniec, ale mam nadzieję, że kolejny blog również będzie tak dobry <3 i mam prośbę ZAKOŃCZ Z JEDEN BLOG HAPPY END'EM!!! a na ten blog jeszcze wrócę nie raz <3
OdpowiedzUsuńKocham cie , lubię jak piszesz ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział
OdpowiedzUsuńCUdowny szkoda że Zayn umarł :( Ale cudo :*
OdpowiedzUsuńJEJKU! Taki piękny! Dziękuję Ci za każdą chwilę jaką poświęciłaś na tym blogu <3 Kocham Cię i życzę kolejnych sukcesów!
OdpowiedzUsuńpomimo tego ,że tak cholernie krótkie ja ryczę :'(
OdpowiedzUsuń:c <3 !!!
OdpowiedzUsuńCO? NIE! BŁAGAM! NIE ZAYN... :(
OdpowiedzUsuńchcę ci bardzo podziękować za wszystko co piszesz. za wszystkie emocje, których mi dostarczach. teraz na przykład mam ochotę na ciebie nakrzyczeć za Zayna... ale i tak cię kocham. z chęcia będę czytać Insomię.
KOCHAM CIĘ NORMALNIE <3
@SpeedwayoweLove
Płacze :'( zawsze bede tu wracać .Kocham Cię /Daria
OdpowiedzUsuńkurwa.. nie... nie pierdol ,że to koniec... jestem tu od chwili, gdy ten blog miał 10 rozdział. już wtedy wiedziałam ,że będzie on popularny (intuicja)
OdpowiedzUsuńbędę czytać wszystkie twoje blogi :)
kochamy cie ;**
Extra ;))
OdpowiedzUsuńŚwietnie
OdpowiedzUsuńJeju fantastyczny jak wszystkie z reszta . Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńWiesz to może jest troszkę dziwne ale myślałam że "Fighter" się nigdy nie skończy ale chyba wszystko się kończy.....
OdpowiedzUsuńPłaczę :'(((
Myślę że nieraz jeszcze wejde na tego bloga i przeżyje historie Lellie I Nialla tak jak to robie na "Blak'u"
;*
:'( BRAK MI SŁOW :c
OdpowiedzUsuńO matko! Płaczę! Kocham cię i tego bloga również, dziękuję cie że poświęciłaś na niego swój czas. :** <3 <3 <3 :'(
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć że to już koniec :'C .Bardzo lubiłam ten blog czytać.Cały czas teraz płaczę i nie mogę uwierzyć :'C :'C i Bardzo dziękuję i każdy że poświęciłaś się dla nas pisać ♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńxxGosia
Co?! Już koniec?! Prosze zrób kontynuację tak jak w Black'u :)
OdpowiedzUsuńBoski boski boooski ;)
OdpowiedzUsuńFantastyczny ♡♥
OdpowiedzUsuńJejku, to bylo takie cudowne. *.*
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, ze w kolejnym blogu usmiercilas Zayn'a. :'(
Ale ff bardzo mi sie podobalo i chociaz znalazlam je kilka dni temu, to przeczytalam je dzis w calosci. *-*
Swietnie piszesz i wszystkie twoje opowiadania wrecz kocham. <3
Jak to koniec ? To niemoźliwe. Przywiązałam sie dk nich. Zawsze bede tu wracac
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńO Boże... Tylko nie Zaza! <3 Kocham ten blog, będę polecać i wgl... Dziękuję za niego<3 Przywiązałam się do niego... *o* Pozdrawiam! <3
OdpowiedzUsuńDotychczas podpisywałam się jako ~D.
http://still-the-one-ff.blogspot.com/ ---> Zapraszam do mnie! ;3
zapraszam na pierwsze polskie ff o Edzie Sheeranie! edisginger.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa też ryczę! Czemu musiałaś zakończyć.
OdpowiedzUsuńInsomania jest świetna, ale to nie to samo... :'(
Świetne
OdpowiedzUsuńInna historia, inna przygoda
OdpowiedzUsuńWszystko co robiły dotychczas może się zmienić.
Może, ale nie musi
Czy coś będzie chciało się zmienić? Czy one będą chciały to zmienić? Czy on pozwoli im na to?
http://somethingsgottagive-fanfic.blogspot.com/
Zapraszam na nowy rozdział,liczę na twój komentarz!:*http://dark-neymar-ff.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBoże święty! W tym tytule już był podtekst! Prawie się popłakałam, a mnie trudno jest doprowadzić do płaczu przy blogach. Tylko w jednym naprawdę było mi cholernie żal bohaterów.
OdpowiedzUsuńCzytam czwarty raz bloga i rycze ,chociaz praktycznie jest dobre zakonczenie .. Eww :-:
OdpowiedzUsuńJeszcze wroce tutaj :3